Witam przeglądam fotki astro-foto i zastanawia mnie jedna rzecz chodzi mi o fotki np. drogi mlecznej często na tych fotkach na pierwszym planie jest drzewo, dom, na drugim właśnie droga mleczna czas naświetlanie ileś tam sekund, to czemu pierwszy plan jest nie rozmyty....
proszę o radę...
dziękuje i pozdrawiam

_________________
Teleskop Sky-Watcher MAK 127 EQ-3-2.....Alfa 77 i parę filterków...

Ja też sie tym interesuję, mam swoje przypuszczenia, ale poczekajmy na dyskusję. Aczkolwiek, gdy przesunięcia sa niewielkie, to tego nie da się na ciemnym tle zauważyć.

czekam i ja niecierpliwie....
mogą też to być fotki łączone -pierwsza fotka dla tła z krótkim czasem....
pozdrawiam

_________________
Teleskop Sky-Watcher MAK 127 EQ-3-2.....Alfa 77 i parę filterków...

Nigdy nie stosowałem takiego kadru, więc nie pomogę z rozwiązaniu zagadki. Dla krótkich czasów (30-60s) zapewne nie będzie problemu z ostrością pierwszego planu.
A z takich czasów można "wyciągną" już dużo.

_________________
Tomasz Suchodolski
PTMA Katowice

Biorąc pod uwagę najprostszy wariant - przy szerokim i jasnym obiektywie (np. 11mm@2,8 dla matrycy DX) i wysokim ISO można robić klatki 30-sekundowe na statywie, wówczas jeszcze gwiazdki wyjdą punktowe i - co naturalne - mamy nieporuszony pierwszy plan. Przy dobrym niebie z takiej pojedynczej klatki można obróbką sporo wyciągnąć.

_________________
Adam Skrzypek
PTMA O/Katowice

Ja właśnie robię sobie takie proste fotki na statywie z czasem do 30s i najładniejsze są te na których widać elementy krajobrazu. Nawet mimo zaświetlenia nieba na zdjęciu dużo widać. Do 30s gwiazdki wychodzą nie poruszone lub minimalnie.

_________________
Pozdrawiam, PiotreK
PTMA Katowice

Otóż po wielu poszukiwaniach znalazłem możliwe rozwiązanie (chociaż nie wiem, czy to jedyna opcja). Jeśli jest możliwa fotografia długoczasowa samego nieba gwiazdowego, a osobno tego samego fragmentu nieba z obiektem, to następnie robimy po prostu fotopmontaż (ale wiarygodny). Obiekt przesłaniający niebo wycinamy z tego zdjęcia, zamieniamy go na tzw. maskę - nieprzeźroczystą, po czym nakładamy na zdjęcie długoczasowe. Jest kilka programów, które to dość łatwo robią automatycznie lub pół-ręcznie.
Zachodzi wprawdzie pytanie o ocene takiego fabrykowania fotomontażu, ale nie wydaje mi się, aby to było naganne - w końcu tworzymy faktyczny obraz tego, co widać, jedynie wzmacniamy blask gwiazd.
Na razie robię próby,